
30 stycznia 1942 r. z lotniska RAF Bramcote wystartowała polska załoga z 18 O.T.U. Lotnicy lecieli bombowcem Wellington. Zaskoczeni burzą śnieżną, stracili orientację w terenie i zderzyli się z kamiennym murem stojącym na wzgórzu Buckden Pike. Doprowadziło to do całkowitego rozbicia samolotu.
Na miejscu zginęły cztery osoby: kpt. pil. Czesław Kujawa ( lat 26 ), ppor. pil. Jerzy Polczyk ( lat 24 ), por. naw. Tadeusz Jan Biegański ( lat 28 ), przedni strzelec – kpr. strz. Jan Andrzej Tokarzewski ( lat 25 ); wszyscy pochowani na cemntarzu w Newark. Radiooperator sierż. Jan Sadowski ( lat 32 ) został ciężko ranny, a tylny strzelec kpr. strz. Józef Fuśniak, został ranny w lewą nogę. Pomimo ogromnego bólu, okrył Sadowskiego spadochronem i ruszył na poszukiwanie pomocy. Po śladach lisa dotarł do wsi Cray. Z powodu trudnych warunków atmosferycznych tego dnia zaniechano poszukiwania rozbitego samolotu. Sadowski niestety do tego czasu zmarł.
UWAGA!!! ZABRANIA SIĘ UŻYWANIA OGNIA NA TERENIE ŁĄK. POZOSTAWIONE ZNICZE ROZRZUCANE I ROZBIJANE SĄ PRZEZ WIATR PO CAŁEJ GÓRZE. ODŁAMKI SZKŁA STANOWIĄ ZAGROŻENIE DLA PRZEBYWAJACYCH NA GÓRZE OWIEC.
więcej: http://www.buckdenpike.co.uk/





